Píseň: Autopilot

Interpret:
Profanacja
Album:
Znak
Wybierzesz słusznie, tak jak każdy, ciepło kapci
Rodzinny plusz, kłótliwość kwestii zarobkowych
Wieczorny głębszy łyk, poranne dylematy w pracy
Wybierzesz coś od bólu głowy

Wybierzesz słusznie, tak jak każdy, coś z Polsatu
Poglądy instant - zalać wrzątkiem i gotowe
Wczasy na plaży i powrót do pustych dni
Prorocze zdjęcia: wszyscy w piachu
Wybierzesz coś od bólu głowy

Twój autopilot dobrze wie
Co by się działo, gdyby działać nagle przestał
Że przecież w twojej mocy jest
Morze Czerwone przejść
Albo zejść z gór Sierra Maestra

Jeżeli dość miał będziesz kapci
Zechcesz ubliżać światu, życiu, systemowi
To uspokoją cię metafizyki wszelkiej maści
Na przykład tej od bólu krzyża

Zażyłem osiemdziesiąt cztery aspiryny!
Lecz coraz trudniej znaleźć kapcie!
Wybierać Polsat coraz trudniej jest...
Wybiorę coś z szuflady w kuchni...

Mój autopilot zepsuł się
Coś okropnego, chyba działać całkiem przestał
Hej! Przyjaciele! Który wie
Morze Czerwone gdzie?
Którędy na Sierra Maestra?
...